Jak już pisałam (i to wiele razy), kuchnia grecka to prawdziwa uczta dla zmysłów i duszy — prosta, szczera i nierozerwalnie związana z ziemią, słońcem i rytmem natury. To nie finezyjne kompozycje na talerzu, lecz autentyczny smak życia, w którym liczy się świeżość, jakość składników i radość dzielenia się jedzeniem z innymi.
To kuchnia, która nie sili się na przepych, bo nie musi — jej siła tkwi w prostocie i sercu, z jakim się ją tworzy. Dojrzałe w słońcu pomidory, oliwki zerwane prosto z drzewa, chrupiąca cukinia, bakłażan o mięsistej fakturze, cebula, czosnek, zioła rosnące dziko między kamieniami… Każdy składnik ma tu swoją historię, swój zapach, swoje miejsce. Nic nie jest przypadkowe, a zarazem… jednak wszystko.
Magia greckich warzyw
Warzywa w kuchni greckiej nie są tylko dodatkiem — one są sercem i duszą wielu dań. Traktowane z szacunkiem, pieczone powoli w oliwie z oliwek, duszone, mieszane z ziołami, chłodzone lub podawane na gorąco. W tej kuchni nie chodzi o fajerwerki lub wyjątkowy efekt wizualny na talerzu. Chodzi o prawdziwy smak, o to, by jedzenie pachniało domem, latem, wspomnieniem babcinej kuchni, rozmowami przy stole.
Grecy nie jedzą w pośpiechu. Celebrują… czas, smak, obecność innych ludzi. Kuchnia grecka uczy, że dobre jedzenie nie musi być skomplikowane – musi być uczciwe. Takie kupowane na ulicznym targu, na którym pacnie rozgrzanymi słońcem owocami i warzywami. Dzięki temu tak bardzo trafia do serca — bo w tej prostocie, w tej oliwie, w tym kawałku pieczonej papryki i ciepłej od słońca cukinii jest coś więcej niż smak. Jest miłość.
Będąc na Wielkich Greckich Wakacjach, możesz to łatwo sprawdzić. Weź dojrzałego, greckiego pomidora — takiego prawdziwego, prosto ze straganu, z lokalnego rynku. Pachnie latem, ma intensywnie czerwoną barwę i słodko-kwaśny smak, który nie potrzebuje żadnej przyprawy. To naturalne źródło likopenu, antyoksydantu, który chroni serce i działa przeciwzapalnie. Ale tu nie chodzi tylko o zdrowie. Chodzi o uczucie, które wywołuje jeden kęs — jakbyś przeniósł się na grecką wyspę, pod winorośl, z widokiem na błękitne fale.
Bakłażany? W Grecji są miękkie, pełne smaku, o lekko dymnym aromacie, zwłaszcza gdy trafią na grilla lub do piekarnika z oliwą. Ich miąższ wchłania smaki niczym gąbka — czosnek, zioła, cytrynę, ale czarodziejsko nigdy nie traci swojej esencji. A przy tym to warzywo niskokaloryczne, bogate w błonnik i przeciwutleniacze, które wspierają układ krążenia i trawienie.
I wreszcie królowa cukinia — delikatna, subtelna, ale pełna życia. Grecka cukinia to nie jest mdły dodatek (do wyboru biała lub zielona, szczególnie polecam tę białą, w Polsce rzadko spotykaną, o wyraźniejszym, zdecydowanym smaku). To bohater stołu, szczególnie gdy trafi do lekkiego briamu czy zostanie nafaszerowana ryżem i miętą. Skórka jest cienka, miąższ jędrny, a smak świeży i lekko orzechowy. Dostarcza witaminy C, potasu i magnezu i daje uczucie lekkości, jak letni poranek na tarasie z widokiem na oliwne gaje.
I w końcu cebula, tak nam świetnie znana. Niepozorna, a jednak pełna duszy południa. W Grecji pachnie ziemią, morzem i historią. Jej smak — słodkawy, lekko ostry — potrafi wzruszyć, przywołać wspomnienie letnich wieczorów przy oliwie i winie. To nie tylko warzywo. To sekret zdrowia, bogactwo przeciwutleniaczy, naturalna tarcza dla serca. Grecka cebula leczy, odżywia i wzmacnia, kryjąc w sobie kwercetynę, błonnik, witaminy C i B6 oraz ważne mikroelementy.
To właśnie grecki klimat – obfitość słońca, łagodny wiatr, gleba bogata w minerały – sprawiają, że greckie warzywa są tak wyjątkowe. Rosną powoli, dojrzewają w rytmie natury, bez pośpiechu. I być może właśnie dlatego mają w sobie coś więcej niż tylko smak. Mają duszę.
Co ważne, greckie warzywa nie są luksusem. Są codziennością. I to w tej codzienności kryje się ich magia. Możesz zjeść coś prostego, a poczuć się, jakbyś dotknął czegoś czystego i pierwotnego. Jakbyś znów był dzieckiem, które pierwszy raz próbuje dojrzałego pomidora zerwanego prosto z krzaka.
Tak smakuje życie. Prosto. Naturalnie. Po grecku.
Briam — cudowny, pyszny i prosty (PRZEPIS!)
Briam (gr. μπριάμ) to tradycyjne greckie danie warzywne, pełne aromatów oliwy, ziół i słodkich warzyw. Proste, zdrowe i niezwykle smaczne! Wywodzi się z kuchni śródziemnomorskiej, a zwłaszcza z kuchni greckiej i bałkańskiej. To rodzaj zapiekanki warzywnej, bardzo przypominającej francuskie ratatouille czy tureckie türlü. Jest szczególnie popularne latem, gdy warzywa używane do jego przygotowania są najlepsze, świeże i pełne słońca.
Składniki
- 1 bakłażan
- 2 niewielkie cukinie
- 2 ziemniaki
- 2 pomidory (opcjonalnie przecier pomidorowy)
- 2 cebule
- czosnek (ile chcesz, standardowo 4 ząbki)
- 1 papryka
- natka pietruszki lub świeży tymianek, bazylia, łyżeczka oregano
- sól i pieprz do smaku
- odrobina cynamonu (opcjonalnie. UWAGA, zauważyliście, że ten dodatek to wielka grecka tajemnica?)
Przygotowanie
Warzywa są krojone na plastry lub kawałki, przyprawiane solą, pieprzem i ziołami, a następnie zapiekane w piekarniku w dużej ilości oliwy i pomidorowego sosu (ze świeżych pomidorów lub przecieru). Całość piecze się długo, aż warzywa zmiękną i się zarumienią, a smaki dobrze się połączą.
Co więc zrobić po kolei:
- Rozgrzej piekarnik do 180–190°C (góra-dół)
- W dużym naczyniu żaroodpornym lub na blasze ułóż warstwy warzyw: ziemniaki, bakłażan, cukinia, cebula, papryka. Możesz też ułożyć je na okrągło lub pokroić w kostki i wrzucić do naczynia byle jak. To zależy jaki efekt wizualny chcesz osiągnąć.
- Dodaj czosnek i starte pomidory lub przecier. Wymieszaj wszystko razem albo zalej warstwy lub okręgi tą mieszanką.
- Polej całość oliwą z oliwek, posyp solą, pieprzem, oregano i pozostałymi ziołami oraz ewentualnie odrobiną cynamonu.
- Przykryj folią aluminiową (lub pokrywką, jeśli masz naczynie z przykryciem) i piecz przez 45 minut.
- Zdejmij przykrycie i piecz kolejne 30–40 minut, aż warzywa zmiękną i lekko się zrumienią, a sos zgęstnieje.
Charakterystyka dania
- Wegańskie – w klasycznej wersji.
- Aromatyczne i lekkie, a jednocześnie sycące.
- Może być podawane na ciepło lub na zimno.
- To jedno z tych dań, które smakuje jeszcze lepiej następnego dnia, po przegryzieniu się smaków.
Jak podawać
- Z chlebem pita lub chrupiącą bułką
- Jako danie główne na lekko
- Jako dodatek do ryb lub mięsa
- Z dodatkiem fety na wierzchu — pyszna klasyka!
Briam to świetne danie, które sprawdzi się w wielu odsłonach. Jest nie tylko zdrowe, ale też oddaje ducha greckiej kuchni: prostota, sezonowość i bogaty smak osiągnięty dzięki dobrym składnikom i oliwie z oliwek.











