Achillion i cesarzowa Sissi – pałac marzeń na Korfu

Kategoria: Okiem Grecosa
Kierunek: Korfu  

Korfu to wyspa, która od wieków przyciągała artystów, władców i podróżników. Weneckie fortyfikacje, oliwne gaje i lazurowe morze dodają jej bajkowego charakteru i niepowtarzalnego uroku. Dziś opowiem Ci jednak o pewnym specjalnym miejscu. Kryje ono historię jednej z najsłynniejszych kobiet XIX wieku – cesarzowej Elżbiety Bawarskiej, znanej jako Sissi. To właśnie dla niej powstał Achillion, pałac pełen mitów, symboli i piękna. 

Pałac  ten znajduje się na południowym zachodzie miasta Korfu, w pobliżu wioski Gastouri. Przed wybudowaniem tego pałacu stała tam willa Brailla. To właśnie w tym miejscu przebywała w  1861 roku cesarzowa, jako jeden z gości i to właśnie wtedy oczarowało ja piękno i sceneria wyspy.

paleokastritsa, zatoka, Korfu, widok

Cesarzowa Sissi – piękno i tęsknota za wolnością

Elżbieta Bawarska (1837–1898) to jedna z najsłynniejszych i najbardziej tragicznych postaci Europy XIX wieku. Urodzona w bawarskiej rodzinie arystokratycznej poślubiła cesarza Austrii, Franciszka Józefa I. Miała zaledwie 16 lat! Choć życie na wiedeńskim dworze zapewniało jej luksus, szybko okazało się być dla niej pułapką – surowe protokoły, polityka i intrygi dusiły jej wolnego ducha, a duszna atmosfera powodowała depresję – uciekała więc od etykiety i obowiązków, szukając przestrzeni do życia i wolności.

achillion, pałac sissi na korfu, widok na budynek

Sissi była kobietą piękną i niezależną, zafascynowaną podróżami, poezją i mitologią. Jej życie naznaczyły osobiste tragedie – przede wszystkim śmierć ukochanego syna Rudolfa w Mayerlingu. Cierpienie i tęsknota popychały ją do poszukiwania miejsc do ucieczki. Zmarła tragicznie w 1898 roku, zamordowana przez anarchistę. Jej legenda przetrwała jako symbol piękna, wolności i bolesnej samotności.

Od najmłodszych lat wyróżniała się brakiem pokory. Uwielbiała Grecję, fascynowała ją sztuka. Znała bardzo dobrze język grecki, czytała Homera i marzyła o miejscu, gdzie mogłaby odetchnąć od presji dworu. Gdy odkryła Korfu, pokochała wyspę całym sercem.

achillion widziany z lotu ptaka, pałac sissi, korfu
achillion, posąg sissi, korfu, detale

Achillion – marmurowy szept tęsknoty

W latach 1889–1891, na zlecenie Sissi, powstał pałac Achillion. Zaprojektowany w stylu neoklasycystycznym przez włoskiego architekta Rafaela Carito, miał być hołdem dla bohatera mitologii, którego cesarzowa darzyła szczególną sympatią – Achillesa. Zarówno pałac, jak i ogrody wypełniają motywy mitologiczne: posągi, freski i dekoracje nawiązujące do greckiego antyku, jednak to właśnie postać Achillesa odgrywa tu najważniejszą rolę. 

Na miejsce wybudowania pałacu cesarzowa wybrała wzgórza porośnięte oliwkami i cyprysami, gdzie błękit Morza Jońskiego spotyka się z bezkresem nieba. Od momentu powstania był w pewnym sensie cichym świadkiem łez, marzeń i nieuleczalnej tęsknoty Elżbiety Bawarskiej, której historia wkrótce stać się miała jedną z najbardziej tragicznych.

Nie był to pałac zrodzony z potrzeby władzy, ani też z próżności. Był schronieniem. Próbą ucieczki od świata, który ją dusił. Od złotych klatek Wiednia, od dworskich intryg, od zimnego ramienia męża, cesarza Franciszka Józefa. A przede wszystkim – od żalu, który zagnieździł się w jej sercu po śmierci syna, księcia Rudolfa.

Korfu… to tam Elżbieta odnalazła coś, co przypominało jej wolność. Dziewicze krajobrazy, łagodny klimat, szum fal i zapach jaśminu. Ale to nie tylko piękno przyciągnęło ją do tej wyspy. To mit. To Achilles – bohater, który, choć nieśmiertelny, niósł w sobie ból i przeznaczenie. Sissi widziała w nim siebie.

widok z ogrodów achillionu, korfu i bezkres morza

Jak już wspomniałam — pałac dedykowała właśnie jemu. Białe marmury, kolumny w stylu doryckim, mitologiczne rzeźby i freski – wszystko miało mówić o wielkości i kruchości jednocześnie. Achillion był dla Sissi azylem, ale też lustrem – odbiciem jej duszy, rozdartej między potrzebą życia a fascynacją śmiercią. Spędzała tu wiele miesięcy, spacerując po ogrodach, recytując Homera, patrząc na morze oczami pełnymi łez. W jego falach być może szukała odpowiedzi. Albo przebaczenia.

Ale nawet pałac z marmuru nie potrafił jej ocalić. W 1898 roku została zamordowana w Genewie – przypadkowo, bez sensu, z zimną precyzją. Tak jakby jej własna tragedia dogoniła ją w końcu i zabrała ze sobą.

Po jej śmierci Achillion stał pusty. Cichy. Jakby oddychał wspomnieniem kobiety, która stworzyła go z bólu i piękna.

achillion, hermes na skale, ogrody, korfu
ogrody achillionu, przyroda, detale, korfu, piekne widoki

Achilles – mit i symbol

Achilles, syn bogini Tetydy i króla Peleusa, był najdzielniejszym wojownikiem w wojnie trojańskiej. Zanurzony przez matkę w wodach Styksu, stał się niemal nieśmiertelny – z wyjątkiem (słynnej) pięty, za którą trzymała go w chwili kąpieli. Jego życie było pełne chwały, ale też naznaczone tragizmem. Pokonał Hektora, największego obrońcę Troi, ale sam zginął od strzały, która trafiła go właśnie w piętę. 

Od tej historii pochodzi dziś znane wyrażenie „pięta Achillesa” – symbol słabości, mimo ogromnej siły, nieśmiertelności i braku innych skaz. Dla Sissi Achilles był kimś więcej niż bohaterem – widziała w nim odbicie własnego losu: piękno, siłę, ale również cierpienie spowodowane przeznaczeniem. 

słynny pomnik umierającego achillesa, korfu, pałac achillion

Rzeźby Achillesa w pałacu 

W Achillionie znajdują się dwie najsłynniejsze rzeźby przedstawiające Achillesa. Pierwsza to  „Umierający Achilles” – arcydzieło Ernsta Hertera, pokazujące bohatera w chwili śmierci, ze strzałą w pięcie, z twarzą pełną bólu. To posąg zamówiony przez samą Sissi – romantyczny i melancholijny, odzwierciedlający jej własną duszę. Jest to centralna rzeźba w ogrodzie. Nie triumf, lecz ból. Nie zwycięstwo, lecz odejście.

Drugi natomiast to „Triumfujący Achilles” – dodany później przez cesarza Wilhelma II. Rzeźba przedstawia wojownika, który stoi dumnie, wyprostowany, w pełnym rynsztunku, symbolizując potęgę i zwycięstwo. Ta rzeźba waży 4,5 tony i razem z podstawą i ma ponad jedenaście metrów wysokości, także jest to naprawdę kolos! 

Kontrast tych dwóch rzeźb jest niezwykle wymowny – z jednej strony tragiczny, ludzki wymiar bohatera, a z drugiej jego chwała i militarny triumf. To także dwa różne spojrzenia na życie: romantyczne Sissi i pragmatyczne Wilhelma II.

achilles zwyciezca, posąg w achillionie, korfu

Cudowne ogrody Achillionu

Do ogrodów wchodzi się schodami po prawej stronie pałacu. Po obu jego stronach znajdują się marmurowe posągi Afrodyty, Artemis, Apolla i Hermesa. Gdy je miniemy ukazuje nam się marmurowa rzeźba przedstawiająca boga muzyki Apolla z lirą, a tuż za nim dziewięć muz.

Muzy – opiekunki sztuki i natchnienie Sissi 

Ogrody Achillionu kryją nie tylko Achillesa, ale także liczne posągi dziewięciu Muz, córek Zeusa i Mnemosyne, które w greckiej mitologii patronowały sztuce, muzyce i poezji. Każda z nich symbolizowała coś innego: Kalliope – poezję epicką, Erato – miłość, Terpsychora – taniec, Melpomene – tragedię, Talia – komedię, Euterpe – muzykę, Polihymnia – pieśni sakralne, Klio – historię, Urania – astronomię. 

Sissi, która sama pisała poezję i kochała literaturę, z pewnością czuła się w ich towarzystwie, jak w świecie inspiracji. Ogrody z Muzami były dla niej prywatnym sanktuarium sztuki i piękna – miejscem, gdzie mogła kontemplować, pisać i odnaleźć spokój.

achillion, detale, ogród pałacowy, korfu
achillion, ogrody, posągi i detale, korfu

Nimfy i boginie – duchy natury 

Wśród zieleni i kwiatów stoją także posągi nimf i bogiń – delikatnych strażniczek natury, wody i lasów. W mitologii były one uosobieniem kobiecego piękna i młodości, a w ogrodach Achillionu dodają lekkości i uroku. Dzięki nim cała rezydencja nie jest tylko pomnikiem heroizmu, ale również przestrzenią harmonii i poetyckiej wyobraźni.

muzy w ogrodzie achillionu, piękne rzeźny, detale, korfu
schody w ogrodzie achillionu, schody bogów, korfu

Achillion dziś

Po tragicznej śmierci Sissi w 1898 roku pałac przejął cesarz Wilhelm II, który nadał mu militarne akcenty, odbierając mu w ten sposób bezpowrotnie odrobinę romantyzmu i lekkości. W XX wieku Achillion pełnił różne funkcje – był szpitalem wojskowym, a nawet kasynem. 

Dziś jest jednym z najważniejszych muzeów na Korfu. Największe wrażenie robią jednak ogrody – rozległe tarasy pełne rzeźb z oszałamiającymi widokami na Morze Jońskie. Zwiedzanie ogrodów pałacu jest wielkim przeżyciem. Zawdzięcza się to też m.in. Wilhelmowi II i ogrodnikom, którzy przywieźli rzadkie gatunki roślin z zagranicy, dodając tym ogrodowi klimatu bardziej egzotycznego. 

 Nie bez powodu Achillion stał się także scenerią filmową – m.in. w słynnym „James Bond: Tylko dla twoich oczu”.

My — turyści, podróżnicy odkrywcy — przyjeżdżamy, fotografujemy i podziwiamy. Warto jednak zatrzymać się na chwilę i zastanowić. Poczuć. W powietrzu unosi się coś więcej niż historia. To echo serca, które biło za mocno. To szept kobiety, która była cesarzową, ale nade wszystko – duszą nie do ujarzmienia.

rzeźba w ogrodzie, achillion, korfu

Dlaczego warto odwiedzić Achillion?

Achillion to nie tylko atrakcja turystyczna. To podróż do świata mitologii i historii, spotkanie z legendą cesarzowej Sissi w tle, która w posągach Achillesa i Muz szukała odbicia swojej duszy. 

Spacerując po ogrodach, można poczuć magię dawnej epoki – melancholię, piękno i romantyzm. To miejsce, które łączy w sobie sztukę, mit i historię i pozwala choć na chwilę poczuć się, jak uczestnik starożytnej opowieści.

Achillion to obowiązkowy punkt na mapie Korfu. Jeśli odwiedzisz tę wyspę na swoich Wielkich Greckich Wakacjach, koniecznie tu zajrzyj. Pałac do dziś emanuje duchem cesarzowej Sisi i jej ukochanego bohatera – Achillesa. Dodatkowo jest dziś symbol spotkania kultur: austriackiej cesarzowej, niemieckiego cesarza i greckiego mitu. 

Kilka porad praktycznych

  • Jak dojechać? Z miasta Korfu do Gastouri kursują autobusy, ale wielu turystów wybiera też wynajem skutera lub samochodu. 
  • Najlepsza pora zwiedzania: rano, zanim zrobi się tłoczno i gorąco — ogrody mają wtedy najpiękniejsze światło i są wyjątkowo urokliwe.
  • Warto połączyć wizytę z wycieczką do pobliskiej wioski Benitses lub kąpielą  w Morzu Jońskim.  
pałac Achillion, korfu