Moje wielkie greckie wakacje odbyły zeszłego lata, ale wspomnienia pozostaną ze mną na długo. To dobry czas, by opowiedzieć historię mojej wielkiej greckiej wycieczki na wyspę Agistrii i odświeżyć ją w pamięci.
Ta wyspa może być różnie nazywana, także spotkamy się też z innym nazewnictwem, takim jak Angistri czy Agkistri. Ta całkiem mała grecka wysepka położona jest w Zatoce Sarońskiej w regionie Attyka. Dostać się na nią można m.in. z portu Pireus, który znajduje się na obrzeżach Aten. Podróż promem trwa około 1 h-1,5 h w zależności od przewoźnika. Ceny biletów wahają się w przedziale 11-13 euro za wyprawę w jedną stronę.
Sekretne Agristi
Większość wyspy pokrywają lasy sosnowe. Pachnie tutaj nieziemsko, więc warto zatrzymać się i wziąć kilka głębokich wdechów. Oprócz tego wyspa jest naprawdę bardzo pagórkowata, wiele tu także pól cytrusowych i gajów oliwnych, a także niezliczona ilość drzew figowych. Ciekawostką jest fakt, że wyspa jest jednym z najbardziej zielonych miejsc Grecji. Posiada także bardzo wcięte wybrzeże — łączy się to z nazwą Agistri, która oznacza „haczyk wędkarski”.
Powierzchnia wyspy to zaledwie niecałe 14 kilometrów kwadratowych. Tę niewielką przestrzeń tworzą 4 społeczności: Megalochori, Skala, Limenaria, Metochi. Podstawowym przemysłem Agistri jest turystyka. Zarówno w miejscu Skala, jak i Megalochori znajdują się liczne hotele i restauracje.
Wyspa oferuje nam tradycyjne tawerny, a w nich typowe greckie jedzenie oraz trunki. Warto więc spróbować typowego dla Grecji alkoholu ouzo oraz, korzystając z lokalnych przepisów, przetestować świeżą rybkę czy owoce morskie. Fanom mięsnej diety restauracje oferują pyszne souvlaki oraz inne grillowane mięsa i potrawy.
Transport lokalny to głównie autobus i taksówki. Agistri ma również długą historię bezpłatnego biwakowania, chociaż nie wolno już stawiać namiotów w lesie ze względu na zagrożenie pożarowe. Aczkolwiek i tak znajdziemy tam pełno tam różnych namiotów rozstawianych przez osoby, które pragną ciszy, odpoczynku i spokoju. Rolnictwo stanowi również część gospodarki tej wyspy.
Agristi dla każdego
Agistri to miejsce idealne do odwiedzenia na jeden dzień lub dwa dni. W tym czasie nie tylko zdążymy zakochać się w wyspie, ale przede wszystkim zdążymy się też opalić, odpocząć, zwiedzić i zaczerpnąć świeżego powietrza.
Wyspa jest bajeczna i słoneczna. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Wyspę można zwiedzić pieszo, rowerem lub skuterem. Dlatego hasło „do wyboru do koloru” jest tutaj jak najbardziej w punkt. Niesamowite barwy to coś, czym naprawdę można się zachwycić na Agistri. Woda ma cudowny kolor, jest czysta i przejrzysta, ale są tam też tzw. kolczatki. Należy na nie uważać, gdy będziemy się kąpać w morzu. Moje ulubione plaże to Aponisos i Chalikiada. Pierwsza z nich znajduje się nieco dalej od portu – w zachodniej części wyspy, a dostać się tam możnam.in. skuterem.
Woda zachwyca w tym miejscu swoim kolorytem, plaża jest pusta, a widoki niesamowite. Można wybrać opcję płatną z zagospodarowanym terenem lub lekko „na dziko”, ale w zupełności za darmo. Druga z nich znajduje się na wschodzie wyspy i jest to tzw. plaża nudystów. Można więc nie tylko cieszyć się plażowaniem w swobodnej atmosferze, ale także zachwycać się pięknymi naturalnymi widokami. Szczególnie tymi, które rozciągają się z wysokich klifów znajdujących się nad tą plażą. Dla bardziej odważnych — stroma droga prosto z góry na dół prowadzi na kamieniste wybrzeże, dla tych, którzy nie lubią ekstremalnych przeżyć — można pozostać na klifach i przejść się spacerkiem wokół plaży podziwiając ją z góry. Po tej wymagającej wyprawie powrót przez lasek sosnowy. Jeśli ktoś lubi i postanowi się lekko pogubić, pospacerować dłużej, poodwiedzać zakamarki, można skusić się na spacer szlakiem podróżników koczujących tam w namiotach.
Atrakcje i zwiedzanie
Myśląc o wyspie, nie mogę nie wspomnieć o pewnej ciekawostce. Ta ciekawa historia związana jest z mitologią. Mało kto wie, ale właśnie na tej wyspie ukrywała się nimfa Britomartis. Kim była? To bogini, która była Łowczynią Artemidy i córką Zeusa. Na wyspę uciekła z Krety przed królem Minosem, znajdując schronienie przed rybakami w jaskiniach Agistri. Następnie Artemida założyła jej na głowę wianek, dzięki któremu Britomartis stała się niewidzialna.
Wyspa Agistri oferuje nam jeszcze więcej możliwości do wyboru! Sporty wodne, rejsy statkami, spróbowanie swoich sił podczas spływu kajakowego. Co prawda woda jest tam dosyć spokojna, a wiatr nie wieje zbyt mocno, ale na pewno zachęci to tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z wszelkiego rodzaju wodnymi szaleństwami.
Miejsce, które zdecydowanie polecam odwiedzić to uroczy kościółek Agioi Anargyroi pw. św. Kosmy i Damiana, pochodzący z XX wieku. Pięknie komponuje się na zdjęciach, więc warto zatrzymać na chwilę, obejrzeć świątynię i uwiecznić ją na pamiątkowej fotografii.
Kilka kroków od wyżej wspomnianego kościoła znajduje się urokliwa plaża położona w odległości 100 metrów od portu, z której mamy widok prosto na niebieską kopułę kościoła. Tuż obok znaleźć też możemy spory wybór sklepów, a także miejsc, w których można zjeść przepyszny posiłek. Morze w tym miejscu jest łagodne i płytkie, więc można tam bezpiecznie spędzić czas z dziećmi, dodatkowo korzystając z leżaków i parasoli. Czego chcieć więcej?
Wyspa pełna przygód
Wszystkim, którym wciąż mało wrażeń, polecam odwiedzenie południową część wyspy, która zdecydowanie jest opuszczonym i tajemniczym miejscem. Zainteresowani mogą spróbować swoich sił w jeździe konnej przez las sosnowy lub gaje owocowe. Ci bardziej odważni, mają szansę odkryć podwodny świat Agistri. Centra nurkowe na tej wyspie oferują ciekawą przygodę pod powierzchnią wody. Każdy nurek czy „nienurek” znajdzie dla siebie coś odpowiedniego.
Zwolennikom spontaniczności i długich spacerów, proponuję dłuższy spacer pt. „Gdzie nogi poniosą”. Dzięki temu można odkryć wiele nowych, niezwykłych miejsc i zobaczyć interesujące zakamarki i „perełki” Agistri. Wiele miejsc na pewno pozostaje nieodkrytych i nie wspominają o nich przewodniki ani blogi. Ciekawe uliczki, artystyczne malowidła na ścianach czy oryginalne domki, to tylko część tego, co może nam zaoferować wyspa.
O Agistri mogę jeszcze pisać i opowiadać bardzo dużo. Może się wydawać, że wyspa jest mała i można zobaczyć na niej wszystko, ale uważam, że to złudne wrażenie.
Każdy zakątek ma swoją ciekawą historię, każde miejsce potrafi zachwycić widokiem, a każdy przemierzony krok na tej wyspie może sprawić tyle radości, że wspomnienia pozostaną na zawsze w sercu każdego odwiedzającego. Piękna, słoneczna aura dodatkowo zachęca, by rozpocząć kolejną przygodę i zakochać się w Grecji na nowo.
Wpis powstał w ramach konkursu „Grecja Waszym Okiem”. Sprawdź zakładkę „Waszym Okiem” i zobacz laureatów konkursu.