Cypr to wyspa wielu zachwytów. Różnorodność gonią tu kontrasty, a oszałamiające widoki ścigają się ze wspaniałym klimatem, ciepłym morzem i doskonałą kuchnią. Wszystko to natomiast, niczym w wielkim tyglu, przyprawione jest szczyptą orientu i tajemnicy. Już nie raz na naszym blogu wspominaliśmy, że jest to jedno z najbardziej słonecznych, greckich miejsc. W ciągu roku jest zaledwie 30 dni, w których główną rolę jasnej, słonecznej tarczy odbierają chmury. W pozostałe 330 dni jej życiodajna energia dodaje radości pięknym miejscom, mieszkającym tam ludziom i oczywiście… kotom.
Dziś wybierzemy się na wyjątkową wycieczkę pełną zapachów i smaków, tych prawdziwych, tych unikalnych i od wieków tak bardzo cypryjskich.
Wspaniałe, cypryjskie wino
Typowy, grecki dzień powinno się zacząć od kawy i śniadania. Tym razem będziesz miał okazję zrobić to w cypryjskiej wiosce Arsos znanej z uprawy i produkcji wspaniałego wina. Bardzo ciekawy i idealnie odprężający dodatek do wakacyjnego posiłku o poranku, zjedzonego w jednej z lokalnych tawern.
Co ciekawe, ta malownicza i niewielka miejscowość jest jednym z największych producentów wina na wyspie. Idealne umiejscowienie na zboczach góry Laonam, aż 850 m n.p.m. powoduje, że ziemi obsadzonej winoroślami nigdy nie brakuje słońca. Warto wiedzieć, że tradycje winiarskie Arsos sięgają starożytności, a miejscowe winiarnie mają wspaniałe tradycje, a wiekowe, porastające pola krzewy wydają wspaniałe, nasycone słońcem owoce.
Oczywiście nawet tutaj żywa jest wciąż postać Afrodyty — opiekunki i patronki Cypru. Miejscowi wierzą, że winne krzaczki pochodzą ze świętego Alsos — gaju bogini miłości. No cóż, warto degustować i sprawdzić, czy jest w trunku coś boskiego. W wiosce można obejrzeć Muzeum Sztuki Ludowej, średniowieczne fontanny umiejscowione wzdłuż rzeki, tradycyjne kościółki i winiarnie. Można też po prostu rozkoszować się cisza i smakiem wybornego wina.
Kamienny most Tzelefos i klasztor Kykkos
Doskonale wiemy, że Cypr to wspaniałe, lazurowe i bardzo ciepłe morze. To też setki pięknych plaż i malowniczych, nadmorskich miasteczek. To także oczywiście doskonałe kurorty, w których każdy znajdzie rozrywkę dla siebie.
Udając się na wakacje, rzadko myślimy o tym, że Cypr skrywa w sobie znacznie więcej skarbów i tajemnic, które warto odkryć. W głębi lądu odnajdziemy prawdziwe klejnoty. Malownicze miasteczka, czarujące zakątki i idylliczne wioseczki ukryte gdzieś wśród lasów i zboczy gór Troodos, ot choćby jak wspomniana już wioska Arsos.
Tuż po niej pojedziemy zobaczyć wspaniały, majestatyczny most Tzelefos wybudowany za panowania Wenecjan. Takie mosty to prawdziwa rzadkość i rarytas i jeden z niewielu na świecie ocalałych budowli tego typu. Prawdziwa perełka ukryta wśród pięknej przyrody! Zatrzymamy się tu na chwilę na odpoczynek i zdjęcia, bo naszym kolejnym i niezwykle ważnym celem jest słynny, założony w XI wieku klasztor Kykkos. To ważne miejsce pielgrzymek wiernych, majestatyczne i magiczne!
Klasztor Kykkos to najstarszy męski klasztor prawosławny na wyspie. Zabudowania klasztoru wznoszą się na wysokości 1318 m n.p.m., widoki, które się stąd rozciągają, zapierają dech. Jego patronką jest Matka Boska, której ikona napisana przez ewangelistę św. Łukasza jest jednym z najwspanialszych skarbów religijnego świata. Do klasztoru prowadzi wąska, kręta droga. Pokonanie jej nawet dla samochodów i autobusów jest nie lada wyczynem. Dlaczego „kykkos”? Dokładnie nie wiadomo. Niektórzy twierdzą, że nazwa pochodzi dębu skalnego (z łaciny quercus coccifera), który rośnie na tych terenach. Inni, że nazwa wzięła się od pewnego gatunku ptaka, który zamieszkuje teren klasztoru, nawołując „kik-ko, kik-ko”.
Jak wspominałam, początki klasztoru sięgają wieku XI. Zapewne zastanawiacie się, jak ikona Matki Boskiej autorska Łukasza Ewangelisty dotarła na Cypr? No cóż, oczywiście cudem! Według legendy był to misternie przygotowany boski plan. Bóg kierował ścieżkami odpowiednich ludzi i zsyłał choroby tak, by podpowiadać rozwiązania w odpowiedzi na modlitwy o zdrowie. Tym sposobem w całą sprawę wciągnięty został ówczesny władca Konstantynopolu Aleksy I Komen. Gdy jego córka zachorowała, Matka Bosko osobiście poleciła wysłać świętą ikonę na Cypr, dzięki czemu córka władcy miała natychmiast ozdrowieć — tak też się stało. Gdy ikonę wnoszono do klasztoru, kłaniali jej się nie tylko ludzie, ale też drzewa, ptaki i cała przyroda.
Zioła i herbaty w Madrii
Cypryjska wioseczka Mandria znajduje się zaledwie 12 kilometrów od Pafos i jest dumną przedstawicielką tradycyjnych, cypryjskich wiosek. Co ciekawe założyli ją przed 500 laty Turcy cypryjscy, choć dziś oczywiście zamieszkują ją wyłącznie Grecy. Położona w rejonie winnic, właściwie na „szlaku cypryjskiego wina”, szczyci się świetnym klimatem i żyzną, urodzajną ziemią. Oprócz wyjątkowego klimatu można tutaj znaleźć i oczywiście odwiedzić tradycyjną fabrykę oliwy oraz wspaniałe i aromatyczne zielarnie. To zdecydowanie moment na to, by degustować herbatę z werbeny i gojnika oraz konfiturę z żółtego głogu. Czy nie brzmi to magicznie?
Rejon ten z uprawy ziół słynie — ich zapach i mieszkanki na pewno Was oszołomią. Takie herbatki i ziołowe napary są doskonałymi pamiątkami z podróży, a ich smak na pewno przywoła wspomnienia wakacyjnych dni w długie, listopadowe miesiące.
Na wycieczkę zabiorą Cię osoby, które na Cyprze mieszkają od lat i znają wyspę od podszewki. Z wycieczki przywieziesz więc nie tylko piękne zdjęcia, ale także niezapomniane doświadczenia. Nasi piloci i rezydenci, których spotkasz podczas wycieczki, pokażą Ci urokliwe miejsca, opowiedzą ciekawe historie i sprawią, że nie tylko miło spędzisz czas — mamy nadzieję, że zakochasz się w tej krainie, tak jak my i jeszcze nie raz tutaj wrócisz!
Wycieczkę lokalną możesz kupić podczas swoich wakacji bezpośrednio u rezydenta.
Cześć! Z wykształcenia jestem filologiem. Uczenie się języków, pisanie i podróże, które pozwalają mi poznawać świat to moje wielkie pasje. Świat jest ogromny, przepiękny i niezmiennie fascynujący. Ponieważ najbardziej kocham morze, uwielbiam podróżować do miejsc, które morzami lub oceanami są otoczone. Grecja jest więc jednym z moich ukochanych zakątków. Widziałam i zachwycałam się niejedną grecką wyspą, wieloma plażami, niezwykłymi zatokami i miastami pełnymi historii. Cieszę się myślą, że jeszcze tak wiele do odkrycia przede mną. Pisanie sprawia mi ogromną przyjemność, a pisanie o morzu i plażowaniu — no cóż, czy może być bardziej idealnie? Jestem także wielką "kino-i-książko-maniaczką", na czytaniu spędzam każdą wolną chwilę. Kocham Bałkany, moje serce wiele razy zostawiłam w Bułgarii, szczególnie na piaszczystych plażach Morza Czarnego. Czerpię energię ze słońca, kocham moją rodzinę i przyjaciół i, co oczywiste — mojego kota.