Zakochana w Sporadach

Wyobraź sobie… piękna,  złocista plaża na której jesteś tylko Ty. Fale lazurowego morza uderzają o brzeg, nad głową niesamowity błękit nieba, a delikatny wiatr przywiewa melodię piosenek ABBY. Chwilo trwaj, można by powiedzieć… trwaj jak najdłużej, bo w końcu jesteś na wielkich greckich wakacjach, wakacjach na  Sporadach.

Archipelag Sporad rozsiany jest łukiem po Morzu Egejskim. Składa się  z kilkuset  niezamieszkałych wysepek oraz czterech głównych wysp – Skopelos, Skiathos, Alonissos i Skiros. Na wakacje do Grecji wracam co roku… to tu odpoczywam najpełniej i to do Grecji wróciłam w tym roku. Zapraszam w podróż na Skopelos z piękną przerwą na Skiathos.

Wrzesień to idealna, według mnie, pora na wojaże. We wrześniu zostawiamy chłodną już Polskę  i uciekamy w stronę słońca. Skiathos (bo to tu lądujemy w drodze na Skopelos ) wita nas przepiękną pogodą. Tak krótki lot, a taka zmiana aury. To jest to! Skiathos odwiedzam po raz  kolejny… miło tu wrócić i sprawdzić co się zmieniło po kilku latach. Prom na Skopelos odpływa za 3 h, więc to idealna opcja, aby zatopić się w greckich uliczkach.

Niespiesznie spacerujemy uliczkami Skiathos popijając kawę frappe i czekając na nasz prom na Skopelos.  A uliczki po prostu zachwycają…

Skopelos, mimo że większe od Skiathos, nie ma lotniska, wiec dostajemy się tam promem… Na pierwszy rzut oka widać, że będą to wakacje idealne. Tak piękny zachód słońca przywitał nas na Skopelos. To będzie piękny tydzień.

Skopelos zachowała swój tradycyjny charakter – króluje tu cisza i spokój. To jej siostra Skiathos słynie z plaż,  jednak i  na Skopelos znajduję perełki. Ukryte w zatokach plaże, na których jesteśmy tylko my.

Skopelos stała się słynna dzięki nakręconemu tu filmowi – „Mamma Mia!”. Mnie także udziela się „ filmowa atmosfera” wyspy. Na mapie zaznaczam miejsca, które widziałam w filmie i jadę je zobaczyć na żywo. Tak trafiam na plażę Kastani, gdzie kręcono jedną ze scen musicalu.

Głównym punktem podczas naszej wycieczki jest klif z „Mamma Mia!”. Jeśli jesteś fanem filmu, to nie muszę przypominać sceny ślubu, gdy weselnicy wspinają się do małego kościółka na samym szczycie. Nasza wspaniała rezydentka Olga zachęca nas, aby na górę przybyć, gdy wstaje dzień. Wynajętym autem mkniemy  krętymi drogami, aby zdążyć przed 6 rano na wschód słońca. Mimo bardzo wczesnej pobudki ( o 4 rano!) opłacało się!  To jeden z najpiękniejszych wschodów słońca, jakie widziałam.

Miejsce to tak nam się spodobało, że wracamy tu jeszcze po południu, po największym turystycznym boomie. W końcu jest to wizytówka wyspy.

Przy samym klifie położona jest jedna z najpiękniejszych plaż, jakie zobaczyłam na Skopelos – plaża Glysteri. Obecność po sezonie pozwoliła się cieszyć tym miejscem bez innych turystów.

Skopelos o tej porze zachwyca… uliczki są puste. Udziela się nam słynne siga-siga i niespiesznie poznajemy stolicę wyspy Skopelos. Jak tu pięknie. Cieszy najmniejsza rzecz.

Wyspa może się pochwalić rekordową liczbą obiektów sakralnych – w samej stolicy jest ponad 120 kościołów i kapliczek.

Skopelos to także przyroda. Wyspę porasta ponad 5 mln sosen i prawie 6 tys. drzewek oliwnych. Spotkanie z kozą gwarantowane 🙂

Tydzień na Skopelos ucieka za szybko… słońce, spokojna atmosfera z  muzyką ABBY w tle, przepyszne jedzenie i uśmiechnięci ludzie. Tak definiuję idealne wakacje!

Przedostatniego dnia pobytu po oddaniu auta do wypożyczalni obieramy kierunek – Skiathos.

Poranny prom zabiera nas w kierunku wyspy. Dziś jedna z najfajniejszych atrakcji na  Skiathos. Lotnisko, a dokładniej pas startowy. Staję się spotterem – będę obserwować lądujące i startujące samoloty. Skiathos słynie z bardzo krótkiego pasa startowego, położonego tuż przy ulicy. Praktycznie na wyciągnięcie ręki mamy tu lądujące i startujące samoloty. W telefonie sprawdzamy rozkład lotów i oczekujemy na turystów, którzy za chwilę wylądują na Skiathos.

I tak tydzień na Sporadach dobiegł końca. Piękny tydzień. Morze. Błękit nieba. Słońce. Ludzie. Kuchnia. Przyroda.? Do zobaczenia za rok, Grecjo!