Górski spacer w miejskiej dżungli

Kategoria: Aktywnie, Okiem Grecosa
Kierunek: Attyka  

Ateny to gigantyczne miasto położone w regionie Attyki. Warto wiedzieć, że same Ateny zajmują większość tego regionu. Kiedy ogląda się je z lotu ptaka, sprawiają wrażenie rozlanych po górzystym terenie, idealnie okalając i „wlewając się” na mniejsze i większe wzniesienia. Ramy tej miejskiej dżungli otaczają trzy potężne góry Imittos, Parnitha i Pendeli.  

Dziś chcę Ci opowiedzieć o górze Pendeli i jej tajemnicach. O niewysokim wzgórzu Pnyx w samym centrum stolicy, z którego roztacza się widok na całe miasto, od akropolu aż do morza. A także o wzgórzu Lycabettus, które uznaje się za najlepszy punk widokowy miasta. Odwiedzając każde z tych miejsc, zachwycisz się ogromem Aten i jednocześnie powrócisz do natury, spacerując i chłonąc świeże, górskie powietrze.

Panorama Aten

Pendeli

Góra Pendeli znajduje się północno-wschodniej części Aten, jest drugą co do wielkości górą w rejonie Attyki (zaraz po górze Parnitha) w starożytności nazywano ją także Vrilissos lub Vrilitto. Najwyższy szczyt to Pergari 1109 m. Pendeli była bardzo ważna dla mieszkańców już w starożytności, ponieważ jest zasobna w najczystszy i najbardziej szlachetny marmur greckich ziem. Ceniony na świecie za nieskazitelną biel Marmur Pentelicki, z którego zbudowany jest sam Akropol. 

jaskinia w górach, ateny, attyka

Z centrum Aten do podnóża góry dojedziesz samochodem w pół godziny (jeżeli ominiesz godziny szczytu i uchronisz się przed korkami). Ja ustawiałam GPS do docelowego punktu, którym była jaskinia Davelisa. Znajduje się ona w południowo-zachodniej części Penteli, na wysokości 720 m n.p.m. Nazwana została przydomkiem rozbójnika z XIX wieku, o którym w greckim folklorze istnieje mnóstwo legend. Christos Natsios, bo tak brzmiało jego prawdziwe imię, miał znaleźć w jaskini tunele łączące się z posiadłością księżnej Placentii, spędzać z nią upojne noce i transportować tymi tunelami skarby do swojej jaskini. Davelis i jego banda rozbójników najbardziej zasłynęli podczas wojny Krymskiej, kiedy Francuzi okupowali port w Pireusie. Chcieli uniemożliwić Grecji walkę po stronie Rosji. Davelis pojmał francuskiego oficera Berto, a Grecki rząd chcąc uniknąć zaostrzenia konfliktu, ofiarował Davelisowi 30 000 drachm za życie oficera. Mówi się również, że rozbójnik nie raz schodził z gór w przebraniu i gawędził z lokalną ludnością. 

tunel, jaskinia, góry w attyce

Dojeżdżając do jaskini, zostawiam auto na poboczu i wchodzę w boczną drogę nieprzejezdną dla samochodu. Zanim wyruszę w drogę, zatrzymuje się, aby wchłonąć przepiękną panoramę Aten. Spacer jest przyjemny, po dość płaskim terenie, po drodze trafiam na stary tunel wybudowany prawdopodobnie przez NATO. W 1977 roku rozpoczęto prace budowlane w okolicy jaskini. Nigdy nie zostało jasno powiedziane, kto za tym stoi. Teorie mówią o planach wybudowania bazy rakietowej przez grecki rząd lub właśnie NATO. Teren został wtedy szczelnie ogrodzony, ale same prace zakończono kilka lat później, w 1983 roku. Droga do tunelu jest szeroka i łatwa, a sam tunel ciągnie się daleko w głąb, ja jednak nie byłam przygotowana na taką wyprawę, nie miałam nawet przyzwoitej, mocnej latarki. Jednak gdy będziesz w tej okolicy — być może Cię to zainteresuje! 

Zawracam na główny szlak i idę śladem starych kopalni marmuru po pozostałości traktów, którymi był wywożony. Przed samą jaskinią teren się przerzedza i jest tu świetny punkt widokowy na mniejsze wioski w dolinie. Wejścia do jaskini strzeże kościół wmurowany w skałę. Świątynia jest nietypowa, bo podwójna. Poświęcona dwóm patronom. Ta architektoniczna perła, podzielona jest na dwie części. Jedną poświęconą św. Spyridonowi z zachowanymi dziełami postbizantyjskimi i drugą przeznaczoną św. Mikołajowi z oryginalnymi freskami z XIII w. Dalej schodząc w głąb jaskini i znając historie, które mogły się tu dziać można wręcz poczuć obecność bandy Davelisa, wyobrazić sobie, w którym miejscu mogli rozpalać ogień i gdzie spać. Ale jaskinia nie samym Davelisem żyje. W czasach o wiele bardziej odległych miejsce było poświęcone dla bożka Pana i jego Nimf (artefakty pozostawione tam wieki temu ku czci Pana można teraz oglądać w muzeum w stolicy). 

kapliczka wbudowana w górę, pendeli, ateny, attyka
kapliczka w skałach, góry, attyka, okolice aten
kapliczka w górach, attyka, ikony

Wychodząc z jaskini, wybieram inne rozgałęzienie, próbując odnaleźć ciekawszą i krótszą drogę. Przeczucie mnie nie myli — spacerując dalej świetnej jakości szutrową drogą, dochodzę do głównej trasy oddalona od samochodu o jakieś 500 m. Ci, którzy mniej lubią trekkingi też mają więc szansę jaskinie Davelisa zobaczyć. Góra Pendeli ma do zaoferowania wiele tras pieszych i rowerowych, którymi można dojść do kryjących się w jej głębi wodospadów — przykładowo do wodospadu Rapendosas. Wracając z wyprawy na górę polecam zatrzymać się u jej podnóża na placu Agias Triadas, ponieważ wokół niego znajdują się dwie tradycyjne, greckie tawerny, a zapach potraw roznosi się po całej okolicy.

Pnyx

Kolejnym obowiązkowym punktem do odwiedzenia było dla mnie wzgórze Pnyx w samym centrum Aten. Aby do niego dojść, najłatwiej jest dojechać do centrum metrem i wysiąść na stacji Monastyraki. Stamtąd mamy leniwy spacer około 20 minut na sam szczyt, jednak zanim wejdziesz na Pnyx po drodze odwiedź Agorę Ateńską i podziwiaj architekturę świątyń. Na wzgórze dojdziesz spacerem przez park miejski, a później bocznymi uliczkami. Ja wchodziłam na Pnyx bocznym wejściem poprzez kamienne schody, u szczytu których ukaże Ci się Akropol górujący nad miastem. 

widok na plakę i plac monasteriaki z lotu ptaka, w tle akropol

Aby zobaczyć morze i port w Pireusie, musisz iść w głąb, mając Akropol po swojej lewej stronie. Nie ma tutaj praktycznie żadnej utartej ścieżki, idzie się po skałach mniejszych i większych. Po chwili jednak dojdziesz do drugiej strony wzgórza i polecam zostać tutaj na zachód słońca. Niezależnie od tego, czy będzie ono się chowało bliżej morza, czy daleko za górami, Ateny wyglądają zniewalająco w pomarańczowo-złotych odcieniach zachodu. Z oddali możesz podziwiać port w Pireusie i dryfujące ogromne statki na morzu. Na Pnyx często przychodzą też lokalsi, żeby odetchnąć od gwaru miasta i zrobić sobie piknik (ja trafiłam na grupę joginów, którzy okupowali bardziej płaskie skały, aby na nich ćwiczyć). Wzgórze miało ogromne znaczenie w starożytności, ponieważ ukształtowanie terenu sprawiło, że było ono idealnym miejscem dla Ateńskich zgromadzeń demokratycznych i służyło Ateńczykom ponad 200 lat, aż do przeniesienia miejsca zgromadzeń na zbocze Akropolu do teatru Dionizosa. Nazwa Pnyx pochodzi z greckiego pyknos, co oznacza gęsty. Być może sto skojarzenie, które przywołała liczba osób, która zbierała się wzgórzu — szacuje się, że mieściło się tu od 6 000 do 10 000 ludzi podczas jednego spotkania.  

Wzgórze pnyx, attyka, widok na ateny, piękne górskie widoki
widok na ateny, attyka, wzgórze pnyx

Lycabettus

Ostatni, lecz nie mniej ważny i zjawiskowy punkt widokowy to wzgórze Lycabettus. Najwyższy punkt w całych Atenach 277 m, chociaż nie zawsze uznawany był za najwyższy szczyt Aten, ponieważ w starożytności najwyższym punktem miasta było wzgórze Akropolu mające 156 m (z greckiego akros znaczy najwyższy, a polis miasto – czyli najwyższy w mieście). Ale starożytni nie mylili się w tym względzie, ponieważ w tamtych czasach wzgórze Lycabettus leżało poza murami miasta. 

Na szczyt dostać się na niego możemy na kilka sposobów. Samochodem dojedziesz do parkingu i stamtąd pozostanie Ci wspiąć się po schodach do najwyższego punktu. Zapaleni wspinacze mogą wybrać opcje spaceru od samego dołu, lub możesz wjechać na szczyt kolejką linową, do której najbliżej ze stacji metra Evangelismos. Jak już będziesz na szczycie, wzgórze ma wiele do zaoferowania. W pierwszej kolejności widok od Akropolu, przez wcześniej opisane wzgórze Pnyx aż po port w Pireusie. Znajduje się tam również stary kościół św. Jerzego z 1870 r. Który został wybudowany w tym samym miejscu, w którym stała w starożytnych czasach świątynia Zeusa. W pobliżu tego kościółka znajdziesz też mniejszą kapliczkę Agios Isidoros. Dodatkowo na Lycabettus wybudowany został teatr plenerowy, a także kilka restauracji z zapierającym dech w piersiach widokiem. Wełdug mitu-legendy samo wzgórze miało powstać dzięki bogini Atenie, która niosła w rękach Marmur Pentelicki, aby podwyższyć kolumny Akropolu i wtedy przyleciał do niej kruk posłaniec z wiadomością, którą ją zezłościła, a z tej złości upuściła marmur. W miejscu, w którym bogini go porzuciła — postało wzgórze. Starożytni nazwali je Lycabettus prawdopodobnie na cześć wilków, które zamieszkiwały ten teren (wilk po grecku to lýkos).  

piękne widoki ze wzgórza, ateny

Popularne w dzisiejszych czasach city toury nie zawsze są dla każdego, ponieważ czasami pomimo chęci zobaczenia miasta, chcemy też uciec od jego zgiełku. Ateny będą idealne tych, którzy chcą połączyć zwiedzanie miejskiej dżungli wraz ze spacerami wśród natury po miejscach owianych niesamowitymi legendami i wspaniałych, górskich ścieżkach, pełnych spektakularnej przyrody i historii.

Cześć! Ukończyłam studia na kierunku turystyka i rekreacja na katowickim AWF. Pierwszy raz zakochałam się w Grecji jako dziecko, podczas moich pierwszych wakacji z rodziną, ale ta dziecięca miłość po latach nie przeminęła. Wręcz przeciwnie — stała się jeszcze mocniejsza! Studia otworzyły przede mną tajemnice turystyki i mój ukochany grecki świat. Zawsze gdy podróżuję i zwiedzam, zachwycam się jego różnorodnością i niezmiennie kocham grecki styl życia, a gdy mnie tam nie ma — tęskno mi do pięknych plaż i krajobrazu pełnego gajów oliwnych. Na co dzień najłatwiej spotkać mnie na siłowni, tam spędzam większość wolnego czasu. Kocham piec i gotować, a kto miał okazję poznać mnie bliżej, na pewno usłyszał, że zwiedzam świat za pomocą… żołądka! Przecież nie ma nic lepszego niż dobre jedzenie i ciekawa, lokalna kuchnia — w szczególności właśnie grecka! Moje serce zostawiłam na Kefalonii, którą jako rezydentka, poznałam naprawdę dobrze.